- Zalety i wady wybielania zębów w domu vs. w gabinecie
- Jak Przebiega Proces Zakładania Aparatu Ortodontycznego?
- Odkryj magię czytania najmłodszym i poznaj sztukę wychowania pupila z wyjątkowymi książkami na Matfel.pl
- Ile kosztuje profesjonalne wyczyszczenie skórzanych butów?
- Wybór idealnej maty do ćwiczeń – jak znaleźć najlepszą opcję dla siebie?
Nasze plany a pandemia
Mocno wierzę w to, że znajdzie się w naszym społeczeństwie przynajmniej jedna osoba, która pod koniec ubiegłego roku obiecała sobie: rok 2020 będzie moim rokiem. W tym roku na pewno zrealizuję wszystkie swoje plany, może nawet i marzenia, wyjdę na najlepsze wakacje albo przynajmniej na udany urlop i wezmę udział w wielu ciekawych, rozwijających mnie wydarzeniach. Tak, rok 2020 będzie lepszy niż 2019, wierzę w to, uda się. Czekam z niecierpliwością na 2020.
Wielu z nas zapewne z dystansem pochodziło do tematu wystąpienia ryzyka zarażeniem koronawirusem w Polsce. Część zapewne nawet stwierdziła, że to prawie niemożliwe, że przecież miejsce wystąpienia zakażeń jest daleko od nas, że jest to tak zwane „sianie niepotrzebnej paniki” i nie ma powodu się obawiać. Tak było do marca, kiedy pojawiły się w Polsce pierwsze przypadki zakażeń a niedługo później wszędzie nastąpił całkowity lockdown, nawet u nas, gdzie przecież nie było mowy o czymś takim, koronawirus w Polsce wydawał się niemożliwy. Jednakże pojawił się. Pojawił się i rozwinął w bardzo szybkim tempie. W równie szybkim tempie postępowało wprowadzenie wszelkich obostrzeń i wiele z naszych tegorocznych planów legło w gruzach. Największy zawód zapewne odczuli Ci, którzy mieli na ten rok ogromne plany i to miał być jak twierdzili ich rok. Pandemia jednak okazała się być ogromną lekcją dla nas wszystkich. Pojawiło się pewne przewartościowanie na wielu płaszczyznach życia i wielu z nas również zrozumiało jak poważna jest to sytuacja i jak bardzo zaważa na bezpieczeństwie, zdrowiu i życiu nas wszystkich.
Jak nasze wszystkie plany tracą na wadze w momencie tak dużego zagrożenia. Jak ważna jest teraz wzajemna współpraca i stosowanie się do specjalistycznych zaleceń w celu wspólnego dobra, bezpieczeństwa i stopniowego zwalczenia wirusa SARS-CoV-2. Musieliśmy przygotować się na zupełnie nowe, ograniczone warunki życia i zrozumieć, że w tym momencie żadne nasze plany nie mają stuprocentowej gwarancji realizacji. Był to przysłowiowy zimny prysznic, który uświadomił nam, że czasem nasze plany mogą być kompletnie rozbieżne z umożliwiającą ich realizację rzeczywistością a o szansach ich faktycznej realizacji decydują czynniki od nas niezależne. Zaczęliśmy powoli rozumieć, że musimy pogodzić się z pewnymi kwestiami i uświadomić sobie, iż nie jesteśmy w stanie kontrolować wszystkiego w stu procentach. Nie możemy zawsze przewidzieć tego, co wydarzy się za tydzień, miesiąc, rok czy kilka lat. Być może właśnie taka lekcja pozwoli nam również zrozumieć wartości pewnych rzeczy i tego co naprawdę liczy się w życiu. Dystans społeczny z pewnością wpłynął na nas również psychicznie. Nagle okazało się, że dla wspólnego dobra nie możemy spotkać się z bliskimi nam ludźmi, których dotychczas mogliśmy spotkać na codzień.
Nagle nie było możliwości-spotkajmy się czy przełóżmy spotkanie na jutro, nagle w ogóle nie było możliwości spotkania się jeśli okazało się, że nawzajem możemy być dla siebie zagrożeniem, nawet jeśli czujemy, że tym zagrożeniem nie jesteśmy. Pojawił się zakaz zgromadzeń i tak naprawdę przymusowo musieliśmy pozostać w domach. Uczniowie i studenci, którzy właśnie kończyli już ostatecznie jakiś etap swojej edukacji nie mieli możliwości przeżyć tego razem, w gronie swoich przyjaciół i rówieśników, bo wszelkie uczelnie i szkoły zostały zamknięte a system edukacji stacjonarnej stał się tymczasowo systemem zdalnym. Nikt nie mógł przewidzieć kiedy wrócą do dawnego systemu i jak się okazało do końca semestru w większości przypadków nie wrócili. Wszyscy Ci, którzy mieli określone terminy ważnych egzaminów musieli czekać w niepewności na decyzję wobec swoich losów, które miały wpływ dla wielu na realizację swoich dalszych planów. Lockdown okazał się masowym testem cierpliwości, spokoju i umiejętności pogodzenia się z różnicą naszych planów względem niezależnych czynników.